Kartoflanka „ciesielskiej” – zupa lekarstwo na śniadanie, obiad i kolację. Dopieszcza nasze ciało i duszę. Faktycznie za każdym razem smakuje inaczej. Zupę przygotowałam oczywiście według Pięciu Przemian z lekką modyfikacją przepisu Pani Anny Ciesielskiej, którą serdecznie pozdrawiam.
-*-
Oto przepis
Do 4 litrów gotującej wody dodać:
1 łyżeczkę tymianku
ok. 1/2 kg wołowiny z kością
1/2 łyżeczki kminku
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1 łyżeczkę vegety
1 łyżeczkę soli
1/2 łyżeczki bazylii
gotować około 1,5 godziny, a potem dodać:
1 łyżeczkę kurkumy
5 pokrojonych marchewek
2 pokrojone pietruszki
8 pokrojonych w kostkę ziemniaków
2 cebule, 1 por (białą część), 4 ząbki czosnku (gotuję w całości, a potem miksuję)
kawałek selera
1/2 łyżeczki kolendry
dosmakować solą
gotować do miękkości, potem dodać
kluseczki przygotowane z 8 łyżek mąki orkiszowej wymieszanej z zimną wodą
garść posiekanej zielonej pietruszki
szczyptę majeranku
łyżkę masła
dosmakować pieprzem i solą
-*-
Kartoflanka jest smaczna, kolorowa, zdrowa i bardzo pożywna. Mmm…mniam!
L’art
Skoro dopieściliśmy ciało, to czas zająć się duchem.
Warto odwiedzić Muzeum van Gogha, które znajduje się w Amsterdamie i oczywiście poświęcone jest jego sztuce oraz czasom, w których żył.