Garde-robe: Na wybiegu

Madame D'dorf and horses

Znacie to uczucie, kiedy coś dotyka głębi Waszego serca i duszy, przeszywa na wskroś? Widzialnym znakiem jest gęsia skórka i uśmiech, a odczuwalnym dreszcz i przyspieszone bicie serca. Zaczęło się w Sopocie, kiedy to Rodzice zabrali mnie na wyścigi konne. Miałam wtedy pięć lat.

Konie – moja wielka miłość od pierwszego spojrzenia, która po dziś dzień mi towarzyszy i daje ogromną radość. Zapraszam Was do mojego ukochanego świata. Doświadczam tu poczucia pełni, wolności i harmonii z naturą. Uroda, elegancja i szlachetność koni składają się na ich niezmącone, naturalne piękno.

Już jako dziecko uwielbiałam zdjęcia Pani Zofii Raczkowskiej, która szczególnie ukochała fotografowanie koni arabskich. Wrażliwa na piękno końskiej natury z maestrią potrafiła oddać klimat, światło i przestrzeń. Nikt nie fotografował koni, jak ona. Do tak wysoko postawionej poprzeczki niełatwo doskoczyć, niemniej jednak warto próbować.

-*-

Koszula (Slim fit) – ZARA MAN

Sweter – ZARA

Spodnie – MAC

Adidasy – NIKE

Okulary – UVEX

-*-





-*-

Moja piękna
Nóżka w prawo, nóżka w lewo
Lewy profil mam ładniejszy
Zielone jest zdrowe. Mniam
Jesienny outfit
Prawie „jak konie w galopie”
Siad, podaj łapę
Tarzanie solo
Tarzanie w duecie
Koniec sesji. Dzięki dziewczyny!