Słówko dnia: müssen

Mit den Hufen eines Pferdes ist es wie mit den Schuhen eines Menschen. Deshalb müssen Pferdebesitzer regelmäßig die Hufe ihrer Tiere kontrollieren.

Dzisiaj szósty (ostatni) czasownik modalny (Modalverben):

müssen – muszę, jest mi nakazane

-*-

Odmiana:

ich muss

du musst

er/sie/es muss

wir müssen

ihr müsst

Sie/sie müssen

-*-

Przykłady:

  • Ich muss nach Hause gehen. Muszę iść do domu.
  • Sie muss zu mir kommen! Ona musi do mnie przyjść!
  • Greta muss morgen arbeiten. Greta musi rano pracować.
  • Mein Zug fährt um 6 Uhr morgens. Da muss ich früh aufstehen. Mój pociąg wyjeżdża o 6 rano. Muszę wcześnie wstać.
  • Wir müssen sofort gehen. Musimy natychmiast iść.
  • Wir müssen noch unsere Hausaufgabe machen. Musimy jeszcze zrobić naszą pracę domową.
  • Es ist schon 18 Uhr! Ich muss gehen! To jest już 18.00! Muszę iść!
  • Wir haben keine Milch mehr. Wir müssen einkaufen gehen. Nie mamy więcej mleka. Musimy iść na zakupy.
  • Er ist Chirurg. Er muss viel Erfahrung haben. On jest chirurgiem. On musi mieć duże doświadczenie.
  • Herr Klumm ist Bäcker. Er muss jeden Tag um 3 Uhr aufstehen. Pan Klumm jest piekarzem. On musi wstawać codziennie o trzeciej.
  • Ich muss Deutsch lernen. Gute Idee. Muszę uczyć się niemieckiego. Dobry pomysł.

Schönes Wochenende!

Bibliothèque: „Łuk Triumfalny”

Łuk Triumfalny Ericha Marii Remarque’a to klasyka literatury. Książkę dostałam w prezencie od Taty, który, wręczając,  zacytował ją: ludzie się kochają, to najważniejsze; cud i najoczywistsza rzecz pod słońcem, po czym serdecznie mnie uściskał.

Łuk Triumfalny jest powieścią o dramatycznych losach niemieckiego lekarza, który po ucieczce z obozu koncentracyjnego ukrywa się w Paryżu. Pewnego dnia poznaje przypadkiem kobietę, która… A innego dnia spotyka, również przypadkiem, swojego oprawcę. Paryż, miłość, zemsta i calvados, który leje się strumieniami. Ostatnie odurzające oddechy życia i miłości przed wybuchem II wojny światowej. Mistrzowsko zbudowana sceneria i nastrój. Książka pochłania i zaczarowuje bez reszty.

PS Książka Łuk Triumfalny doczekała się ekranizacji. Pierwsza wersja powstała w 1948 roku z cudowną Ingrid Bergman w roli Joan Madou i Charlsem Boyerem w roli Ravica. Film kręcony w atelier, z Paryżem z dykty zapada w pamięć. Druga wersja powstała w 1984 roku z piękną Lesley-Anne Down i Anthonym Hopkinsem, który jakoś do Ravica mi nie pasuje. No cóż.

Szczególnie dobrze ogląda się starszą wersję filmu, jednakowoż proponuję zacząć od książki.

Garde-robe: Więcej

Pędzimy i ciągle potrzeba nam więcej. Więcej zdjęć na Instagramie i Facebooku, więcej postów na blogu, więcej lajków i folołersów, więcej ciuchów, butów, kosmetyków, więcej w sobie różnych, cudownych substancji, więcej rzeczy do prześcigania się ze znajomymi… Ale czy więcej zagłuszy lęk, bezradność, smutek, brak oparcia, brak poczucia wartości, brak trwałości więzi z innymi?

Dlaczego człowiek będąc w globalnej informatycznej wiosce czuję się tak bardzo pogubiony, osamotniony, zagrożony?

Nie chcę pędzić.

Tak, chcę więcej: pracy nad własnymi wadami i ograniczeniami, miłości i ciepła w relacjach, więcej smakowania życia, uśmiechu i serdecznych zachowań, ciszy, harmonii i spokoju błękitu, więcej własnego rytmu, więcej poleniuchowania – chociażby dlatego by poczuć swoje ciało i z troską oraz czułością móc się nim zająć.

To wtedy w świadomym kontakcie ze sobą mogę poczuć, że mam wszystko czego mi trzeba, ponieważ wszystko, co najważniejsze kryje się we mnie.

-*-

Żakiet i spodnie – MASSIMO DUTTI

Koszula – ZARA

Buty – VAGABOND

Beret – SEEBERGER

Okulary – VERSACE

-*-