Barszcz czerwony niekoniecznie wigilijny, ale taki domowy, pyszny, aromatyczny i… ugotowany według Pięciu Przemian. Pani Aniu (Anna Ciesielska) „kombinuję” na podstawie Pani przepisu.
Oto przepis:
Do 4 litrów gotującej wody dodać:
tymianek i kurkumę (odrobinę na końcu noża)
ok. 1/2 kg wołowiny z kością
1/2 łyżeczki kminku
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1 łyżeczkę vegety
1 łyżeczkę soli
1 szczyptę bazylii gotować około 1,5 godziny, a potem dodać:
szczyptę kurkumy
1kg grubo starkowanych buraków
5 grubo starkowanych marchwi
1 pietruszka
6 – 8 pokrojonych ziemniaków
2 cebule, 1 por (białą część), 4 ząbki czosnku (gotuję w całości, a potem miksuję)
kawałek selera
liść laurowy, 5 ziaren ziela angielskiego
1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
25 dag zielonej fasolki
sól do smaku gotować do miękkości (około 1 godziny) a następnie dodać:
około łyżki soku z cytryny
1/2 szklanki czerwonego wytrawnego wina
1 łyżeczkę majeranku
1 łyżeczkę miodu lub masła dosmakować pieprzem i solą
-*-
-*-
l’art
Nasycona czerwień połączyła menu ze sztuką. Harmonia czerwieni lub Czerwony pokój (1908-1909) Henri Matisse’a to obraz, który automatycznie skojarzył mi się z dzisiejszym menu. Piękny, ciepły, zbudowany na barwnych kontrastach obraz znajduje się w Ermitażu w Sankt Petersburgu.
Henri Matisse francuski malarz uważany za głównego prekursora fowizmu urodził się w 1869 roku w Le Cateau-Cambrésis we Pikardii. Początkowo tworzył pod wpływem impresjonistów oraz sztuki japońskiej, aby następnie wykształcić swój własny styl. Cechą charakterystyczną jego twórczości było zestawianie czystych, żywych, świetlistych i zwykle silnie kontrastowych barw, które często obwodził delikatnym konturem. Należy przy tym nadmienić, że zwykle kolorystyka w jego dziełach pozbawiona była związku z rzeczywistością.
Fowizm (z fr. le fauvisme lub les fauves – dzikie bestie, dzikie zwierzęta) – słowem tym francuski dziennikarz Louis Vauxcelles skrytykował grupę artystów (jednym z nich był Matisse), którzy w 1905 roku wystawili swoje prace na słynnej paryskiej wystawie artystycznej – Salonie Jesiennym. Fowizm istniał bardzo krótko między 1905 a 1908 i był jednym z dwóch kierunków obok ekspresjonizmu, które dały początek rewolucji w sztuce. Był kierunkiem w malarstwie francuskim początku XX wieku, których cechami charakterystycznymi była dominacja krzykliwych, kontrastowych barw, wyolbrzymienie, żywiołowość, gwałtowność, stanowiące wezwanie do prostego, instynktownego i spontanicznie radosnego przeżywania i wyrażania świata.
Cieszy mnie różnorodność i kolorowość, otwarty umysł, dialog i zrozumienie. Staram się nie podlegać stereotypowemu myśleniu, np. że kobiety są zorientowane społecznie a mężczyźni zadaniowi. Wolę myśleć, że człowiek jest istotą wielowymiarową.
Podoba mi się stwierdzenie, że „na życie się nie reaguje, lecz odpowiada”. Mistrzostwo. Większość ludzi żyje jednak automatycznie na zasadzie „widzę i reaguję”. Tak – jesteśmy uwikłani w stereotyp. Wybitny filozof Leszek Kołakowski pisze, że zmiana sposobu myślenia ludzi jest niezwykle trudna, gdyż uprzedzenia zapewniają umysłowe bezpieczeństwo, a do zmiany zdania potrzebny jest wysiłek intelektualny, zaprowadzający w głowie spory chaos. Wybieram zatem „wysiłek i chaos” czyli wiedzę , samoświadomość, obserwację siebie, bo to może mnie uchronić od widzenia świata w krzywym zwierciadle.
Nie chcę się otumaniać niewiedzą, lękami, wrogością i przesądami. A skoro jesteśmy podatni na sugestię, to staram się nie ulegać desperackim myślom. Spokojna i pełna ufności wybieram dobro, szacunek, godność i równe prawa. Sugeruję i Wam ten wybór oraz wiarę w jego realność.