Garde-robe: Wiatr we włosach

Doświadczam chwil, że czuję się lekko. Moment, zatrzymanie, posmakowanie niedomówień, dyskretne muśnięcie, wiatr we włosach, rozpierająca radość w sercu, ot tak… Przepływ życia, podszepty duszy. Cudowne momenty, które tylko potwierdzają złożoność, różnorodność, sprzeczności i paradoksy ludzkiego życia.
Filozofowie renesansu mówili, że człowieczeństwo zawdzięczamy duszy. Można by rzec, że jesteśmy najbardziej ludzcy, kiedy mamy dostęp do duszy, kiedy ją uprawiamy i pielęgnujemy. Dusza nie jest jak intelekt, który oczekuje dowodu. Jest raczej wglądem w istotę rzeczy, ciekawością i niepewnością, subtelnością, elegancją i refleksją, pokorą i odwagą, wędrówką i przygodą. Alchemią, która w każdym ludzkim istnieniu tworzy unikalną filozofię życia.

PS Przy okazji sesji przypomniałam sobie utwór Noviki Lekko, który pozwolę sobie lekko sparafrazować: weź mnie ze sobą, chcę być znowu lekka …, pędząca z wiatrem… kosmicznie wolna. Przywołał wspomnienia, otworzył mnie i pobudził najczulsze struny. Ach jak pięknie zagrał w mojej duszy.

-*-

Bluzka – ZARA

Spódnica – ZARA

Sweter – ILSE JACOBSEN

Buty – KAZAR

Okulary – VERSACE

-*-

i chwila w wyjątkowo ciepłych październikowych objęciach zachodzącego słońca