Chociaż nie wiem, jak bardzo chcielibyśmy zatrzymać lato, nic z tego.
Do Düsseldorfu jesień zagląda pomalutku i nieśmiało. Temperatura 19°C w ciągu dnia sprawia, że lato jeszcze zaznacza swoją obecność. Tylko chłód poranków i wieczorów przypomina, że zawitał wrzesień. Czerwony, żółty, pomarańczowy, brązowy, fioletowy – te jesienne kolory przyciągają wzrok i kuszą nasyconymi barwami. Bardzo lubię początek jesieni, jednakże nic nie zastąpi mojego ukochanego przełomu września i października… I ust czerwonych niczym wino…
-*-
Prezentowany look to synteza schyłku lata z przedsionkiem jesieni
Sukienka – TARANKO
Trencz – TOP SECRET
Buty – TAMARIS
Torebka – ZARA
Pierścionek – ALLEGRO.PL
Bransoletka i kolczyki – APART
Korale – wykonanie własne
-*-
Dobranoc Düsseldorf/D’dorf 🙂
Przytylas mi TY lotrze. Bo masz pewnie w/g potrzeb. Ale w porzo.
Tak, tak przybywa wpisów. Dziękuję za dobre słowo.)
Mimozami jesien przypomina , niesmiertelnik zolty pzadziernik. Uszlo to twojej uwagi Pozdro .
Październik tuż, tuż i piosenka Czesława Niemena jest wspaniałym dopełnieniem. Pamiętam i uwielbiam. Pozdrawiam jesiennie.